wtorek, 10 lipca 2012

1. Max

 [t.i]- twoje imię.
[i.k]- imię koleżanki.

  Dzisiaj razem ze swoją przyjaciółką postanowiłyście się wybrać na basen. Zabrałyście wszystkie potrzebne rzeczy czyli stroje, ręczniki itp... Następnie wyszłyście i powędrowałyście na przystanek autobusowy. Chwilę później przyjechał. Gdy ino wsiadłaś do niego to twoim oczom ukazał się chłopak siedzący w tyle. Przypominał ci Maxa, ale pewności nie miałaś, ponieważ w tym autobusie było pełno ludzi, a w dodatku były przyciemnione szyby. Przez całą drogę uśmiechałaś się sama do siebie i myślałaś o tym chłopaku z tyłu autobusu. Po wyjściu postanowiłaś poczekać, aż wyjdzie, by się upewnić czy to Max, ale twoja koleżanka cię zagadała i nie widziałaś jak wychodzi, albo może pojechał dalej? Mówi się trudno- pomyślałaś.Następnie obie poszłyście w kierunku basenu. Tam pani przy kasie dała wam kluczyki do szafek i poszłyście do szatni się przebrać, a następnie weszłyście na basen. Zaczęłyście chodzić koło krawędzi. Twoja koleżanka cię rozśmieszyła, że straciłaś równowagę i wpadłaś do wody, a że nie umiałaś pływać to zaczęłaś się topić . poczułaś jak ktoś cię wyciąga na powierzchnię. Wcześniej ze strachu zamknęłaś oczy i nie chciało ci się ich otwierać.
- Otwórz oczy- powiedział znajomy ci głos, ale to nie była twoja przyjaciółka. Otworzyłaś oczy i
zobaczyłaś Maxa. On posadził cię na murku, a ty zaczęłaś wrzeszczeć jak opętana. Zaczął cię uspokajać, ale na marne. jednak po 30 sekundach opanowałaś swoje emocje.
- Jak masz na imię?-zapytał.
- [t.i]
- Nic ci nie jest?
- Nie!
- Na serio?
- Tak!
Razem poszliście na zjeżdżalnie, na której wykonaliście po klika zjazdów sami, a potem razem. Max bjął cię w pasie i ruszyliście. Na twojej twarzy ponownie w tym dniu pojawił się zaciesz. Po skończonej zabawie postanowiłaś pójść ku koleżance, która sobie pływała w basenie obok. Chłopak wcześniej zaprosił cię na kawę czy tam sok po basenie. Przyjęłaś zaproszenie i odeszłaś z uśmiechem na twarzy. Czas minął wam szybko. Poszłyście się przebrać, a następnie w to miejsce w którym umówiłaś się z Max'em. Po chwili przyszedł i dał ci buziaka w policzek, a ty się zarumieniłaś.
- Przepraszam za spóźnieni, ale suszyłem włosy. Haha- po tych słowach wybuchliście śmiechem
- To jest [i.k]
- Cześć, miło mi cię poznać.
- Mi również.
- A nie będzie ci przeszkadzało jeśli [i.k] pójdzie z nami?-zapytałaś.
- Niee.Chodźcie postawie wam coś do picia
Poszliście do kawiarenki obok basenu. Max zamówił wam soki pomarańczowe chociaż mówiłaś, że możecie sobie same kupić. rozmawialiście, śmialiście się. Twoja koleżanka poszła do toalety, a ty oznajmiłaś, że musicie już iść. Zostałaś jeszcze chwilę sama z Max'em. Na pożegnanie dał ci ponownie buziaka, ale tym razem w usta oraz dał ci do ręki serwetkę. Domyśliłaś się co na niej jest, więc wyciągnęłaś swój telefon i wpisałaś numer. Następnie odeszła nadal w szoku i dołączyłaś do przyjaciółki. razem wróciłyście do domu. Wieczorem postanowiłaś napisać do Max'a.
- Cześć. tutaj [t.i] z basenu. Pamiętasz mnie?
Chwilę czekałaś na odpowiedz. W końcu się doczekałaś
- No hej. No pewnie, że pamiętam. Jakbym mógł zapomnieć tak śliczną osobę jak ty? Myślałem, że już nie napiszesz. Napisałbym sam, ale nie dałaś mi swojego numeru. Co tam u cb?
- A no widzisz zapomniałam. Serio byś napisał? To miłe. A u mnie spoko, a tam?
- Tak serio. To samo.
- A dlaczego dałeś mi buziaka tam na basenie?
- A sam nie wiem...
Długo jeszcze ze sobą pisaliście. jesteście przyjaciółmi, ale ty liczysz na coś więcej.


**************************************************************
Mam nadzieję, że się podoba. Już go pisałam w grupie TWPF na fb, ale większość dziewczyn z czatu go nie przeczytała, więc postanowiłam go dodać. A się go uszukałam
Break

3 komentarze: