środa, 5 grudnia 2012

24. Tom


Zima, dzień przez Wigilią. Wszędzie biało, śnieg pada. Ulice przystrojone w różne światła i ozdoby, jakieś dzieci lepią bałwana i rzucają się śnieżkami, a ty siedzisz sama na parapecie z kubkiem gorącej czekolady w ręku. Siedzisz i myślisz o nim. Tęsknisz za tym chłopakiem dzięki któremu na twojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech, przy którym czujesz się szczęśliwa. Niestety te święta spędzicie chyba oddzielnie, jutro tylko napiszesz mu wszystkiego najlepszego kochanie, wesołych świąt.
Smutne, ale prawdziwe, jego praca jest trochę wymagająca. Przyzwyczaiłaś się, że często wyjeżdża, ale jednak to  są święta, myślałaś, że spędzicie je razem.
Było ci smutno, pierwszy raz spędzisz te święta sama. Tylko ty i nikt więcej. Szkoda, tak bardzo się cieszyłaś, w tamtym roku było tak fajnie, a w tym…na samą myśl chce ci się płakać.
Przesiedziałaś tak prawie cały dzień. Wieczorem poszłaś się umyć i spać. Najlepiej chciałaś położyć się i przespać tegoroczną Wigilię. Długo nie mogłaś zasnąć, ale z czasem ci się udało.
Rano zanim jeszcze otworzyłaś oczy i dobrze się obudziłaś, rozciągnęłaś się na łóżku i w pewnym momencie usłyszałaś takie „chlap”, okazało się, że twoja ręka wylądowała na policzku Toma. Spojrzałaś na chłopaka i nie wiedziałaś co się dzieje. Co on tu robi? Jego miało tu nie być.
-Tom, co tu robisz?-zapytałaś zaspanym głosem
-Jestem tu, wszystkiego najlepszego kochanie-powiedział i delikatnie cię pocałował
Później wytłumaczył ci wszystko po kolei. Po prostu nie chciał zostawić cię samej w ten dzień. Wszyscy, chcieli spędzić święta z rodzinami i dziewczynami, dlatego zrezygnowali z świątecznego wydania jakiegoś programu.
Byłaś szczęśliwa, nadal nie mogłaś uwierzyć, że Tom tu jest.
Wieczorem przygotowaliście skromną kolację i usiedliście przy stole. Wymieniliście się prezentami, a później Tom zaproponował spacer.
Ubraliście się i wyszliście. Poszliście na niewielki pagórek, bardzo lubicie tam przychodzić. Nie dość, że jest z tamtego miejsca piękny widok, ponieważ widać z stąd panoramę miasta, to jeszcze teraz w zimę, jest jeszcze piękniej. Poza tym to takie wasze miejsce. Właśnie tutaj zgodziłaś się zostać dziewczyną Toma i to właśnie tutaj odbył się wasz pierwszy pocałunek.
Stałaś jak zaczarowana i podziwiałaś widoki. Nagle Tom uklęknął i wyjął z kieszeni małe pudełeczko. Uśmiechnęłaś się, ale tak naprawdę nie wiedziałaś jak masz zareagować.
-[T.I] kocham cię, jesteś tą jedyną dziewczyną, tą jedną najpiękniejszą, najcudowniejszą i chcę mieć ciebie tylko dla siebie, więc proszę cię wyjdź za mnie-powiedział
Do oczu napłynęły ci łzy, łzy szczęścia oczywiście. Nie potrafiłaś słowa powiedzieć. Tom po woli wstał i czekał na twoją reakcję. Ty nadal nie mogłaś z ciebie nic wydusić, kiwnęłaś potakująca głową i rzuciłaś się chłopakowi na szyję. On mocno cię przytulił a później pocałowaliście się.
***3 lata później***
Jesteście bardzo szczęśliwą rodzinką. Macie dwójkę dzieci, córkę i synka. Tworzycie kochającą się rodzinkę. Tom jest wzorem do naśladowania dla Alanka, a ty dla Karolinki.
*****
Trochę mi nie wyszedł. Wybaczcie :)

4 komentarze:

  1. Świetny ^^
    Wyszedł, wyszedł
    Może następny to będzie Nath.?
    Czekam na następnego imagina, weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG ! świetny !!! *-*
    Czekam na następnego :3
    weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. bOŻE JAKIE TO PIĘKNE JEST AZ LZY MI POCIEKLY ZE WZRUSZENIA!!!NjA CHCE TEZ tOMMY MIEC PRZY SOBIE W WIGILIE!!!!
    CZEKAM NA NEXT!!
    JUDITH PARKER

    OdpowiedzUsuń
  4. az się popłakałam... czekam na nastepnego.może o Nathanie? życzę weny ^^

    OdpowiedzUsuń